piątek, 10 lutego 2012

Zamieszanie drugiego stopnia - cd.


Tak jak obiecałem, nie pozostawiłem sprawy zamieszania związanego z rekrutacją zapisami itd, więc wystosowałem pismo do Dziekana, które zostanie przedstawione na Radzie Wydziału. Poniżej zamieszczam treść pisma, żebyście mogli się zapoznać. Poza tym 20 lutego będę brał udział w spotkaniu posesyjnym, na którym mam zamiar poruszyć te wszystkie kwestie. 21 lutego odbędzie się Rada Wydziału, postaram się zdobyć protokół z tej Rady żebyście wiedzieli czy coś z tą sprawą zrobioną.

W kwestii zapisów na języki - czekam na informacje ile osób nie zdołało się zapisać, Dziekan będzie interweniował w tej sprawie jeżeli nie będzie więcej miejsc na kursy za 3 pkt ECTS.


Wrocław, 9.02.2012

Dziekan Wydziału Inżynierii
Środowiska Politechniki Wrocławskiej
dr hab. Inż. Jan Danielewicz, prof. nadz. Pwr


Szanowny Panie Dziekanie,

W imieniu studentów pierwszego roku studiów drugiego stopnia kierunku Inżynieria Środowiska na Politechnice Wrocławskiej, chciałbym zwrócić się do Pana z prośbą o zajęcie stanowiska i podjęcie stosownych działań, mających na celu uniknięcie błędów, które w naszej opinii nie powinny wystąpić na jednym z poważniejszych Wydziałów uczelni, która pretenduje do miana najlepszej uczelni technicznej w Polsce.
Kończąc studia pierwszego stopnia na Wydziale Inżynierii Środowiska Politechniki Wrocławskiej, liczyliśmy na to, że nasze przejście na drugi stopień studiów nie będzie problemem, a wręcz uważaliśmy to za formalność. Rzeczywistość przerosła jednak nasze najczarniejsze wizje, ponieważ część inżynierów, którzy przez siedem semestrów kształciła się na naszym Wydziale, w ogóle nie została przyjęta na studia. Sytuacja, w której uczelnia nie zapewnia możliwości dalszego kształcenia własnym studentom, którzy ukończyli pierwszy stopień i nie mogą kontynuować kierunku, jest w naszych oczach dużym zaniedbaniem ze strony władz Wydziału. Działanie to nie podnosi prestiżu uczelni, i nie zapewnia podnoszenia poziomu kształcenia o które ciągle się zabiega. Sytuacji można było uniknąć, ponieważ zapis w „Warunkach i trybie rekrutacji na Politechnice Wrocławskiej na rok akademicki 2012/2013” w punkcie 4.2 wyraźnie wskazuje, że Rada Wydziału mogła podjąć decyzję o uwzględnieniu we wskaźniku rekrutacyjnym wartości „E”, która jest oceną z egzaminu, z którego absolwenci naszego wydziału byliby zwolnieni w myśli zapisu w ww. punkcie, w którym wskazane jest że ocena „E” to ocena z egzaminu dyplomowego złożonego na zakończenie studiów pierwszego stopnia. Przeprowadzenie egzaminu wstępnego dla kandydatów z innych uczelni byłoby najsprawiedliwszą formą rekrutacji, ponieważ wskaźnik rekrutacyjny w obecnej formie jest wysoce nie sprawiedliwy i doprowadził do sytuacji, w której studenci prestiżowej uczelni zostali zastąpieni kandydatami z uczelni o niższej renomie. Wiadomym jest, że różnice programowe i wymagania wobec studentów między tymi uczelniami są ogromne.
Warto również zastanowić się, czy Międzywydziałowa Komisja Rekrutacyjna zweryfikowała indywidualnie oceny i rodzaje kursów wpisane do kwestionariusza przez każdego z kandydatów z innych niż Politechnika Uczelni, czy też wpisane tam wartości uznano z góry za pewnik, kierując się przy wyborze jedynie sumą punktów rekrutacyjnych, bez sprawdzania indywidualnie każdego zgłoszenia. Ciężko nam wierzyć, że każda teczka została dokładnie przejrzana, jeśli dochodzi do sytuacji w której na oficjalnych wynikach rekrutacji, opieczętowanych i podpisanych przez trzech członków Międzywydziałowej Komisji Rekrutacyjnej znajdują się w gronie przyjętych osoby, których wskaźnik jest mniejszy o 20, a nawet 40 pkt od pozostałych kandydatów, którzy nie zostali przyjęci. Takie sytuacje nie powinny mieć miejsca na oficjalnej tablicy wyników, i budzi obawy o skrupulatność dokonywanej rekrutacji.
Kolejną przykrą sytuacją, która spotkała nas w trakcie rekrutacji na drugi stopnień, było przydzielenie studentów na poszczególne specjalności. Informacje o tym kto dostał się na jaką specjalność zostały opublikowane w systemie Edukacja.Cl dopiero około godziny 16.00 w dniu 6.02.2012, dzień przed zapisami na kursy. Studenci niestety zostali przydzieleni nie prawidłowo, nie uwzględniono preferencji wyboru zgłaszanych w kwestionariuszu rekrutacyjnym. Ciężko zrozumieć czym kierowano się dokonując selekcji, jeżeli student z maksymalną ilością możliwych punktów i pierwszą preferencją wyboru KOiIS zostaje przydzielony na specjalność ZWUŚiO. Podobnych błędnych decyzji było wiele, a sprawa ostatecznie rozwiązała się dopiero w późnych godzinach wieczornych w dniu poprzedzającym zapisy. Do dnia dzisiejszego studenci nie otrzymali oficjalnych informacji o przyjęciu na daną specjalność w systemie Edukacja.Cl
Jednocześnie z niejasnymi przydziałami na specjalności i zmianami w systemie Edukacja.Cl zmieniały się na ostatnią chwilę godziny zapisów na kursy. Studenci kilkakrotnie informowani byli o zmianach przydzielonych im godzin zapisów. Pierwotnie godziny zapisów ustalono według alfabetu, a dopiero po naszej interwencji zmieniono godziny na bardziej sprawiedliwą kolejność według wskaźnika rekrutacyjnego.
Należy też wspomnieć o sytuacjach, które wiążą się bezpośrednio z funkcjonowaniem Dziekanatu. Składając do sprawdzenia indeksy na ostatnim semestrze studiów pierwszego stopnia, liczyliśmy na szybką reakcję biorąc pod uwagę terminy składania prac dyplomowych i dokumentów do Dziekanatu, a kolejność miała wpływ na wybór komisji i terminu obrony. Indeksy przez prawie dwa miesiące nie zostały sprawdzone, w ostatnich dniach przed pierwszym terminem oddawania prac dyplomowych część indeksów była „wypożyczana” do pozbierania wpisów od prowadzących, a potem musiały na ostatnią chwilę wracać po raz kolejny do weryfikacji. Taka sytuacja powoduje zbędne napięcia między studentami i administracją Dziekanatu, a także między studentami i wykładowcami, ponieważ nie zawsze wykładowcy mają czas lub możliwości dokonania tak dużej ilości wpisów w tak krótkim czasie.
Wiele do życzenia pozostawia również system przyznawania stypendiów. Od studentów wymaga się aby wymagane dokumenty dostarczali w określonym terminie, którego przekroczenie skutkuje nie przyznaniem pomocy finansowej. Jednocześnie mimo złożenia odpowiedniej dokumentacji na czas, studenci czekają na przelew pieniędzy nawet trzy miesiące. W przypadku stypendiów naukowych nie stanowi to ogromnego problemu, jednakże w sytuacji w której studenci otrzymują stypendium socjalne, brak wsparcia finansowego przez trzy miesiące jest już sytuacją dość nieprzyjemną, i może generować różnego typu konfliktowe sytuacje.
Problemem, z którym musiała się zmierzyć część studentów jest również dostanie się w sprawach indywidualnych do Prodziekan do spraw Dydaktyki. Aby mieć możliwość załatwienia niezbędnych spraw należy ustawić się w kolejce najpóźniej o godzinie 6 rano, a następnie czekać 8-10 godzin w kolejce. Nie rzadko udawało się to po dwóch lub trzech podejściach i odstaniu w kolejce kilkudziesięciu godzin.
W trosce o młodszych kolegów, którzy będą musieli przejść przez tryby rekrutacji na II stopnień studiów oraz działając na rzecz Wydziału Inżynierii Środowiska, prosimy o podjęcie działań mających na celu zmianę wskaźnika rekrutacyjnego obowiązującego na naszym Wydziale, aby rekrutacja była przejrzysta i sprawiedliwa, i w ramach „Warunków Rekrutach na Politechnice Wrocławskiej” uwzględniała wskaźnik „E”, który z pewnością będzie działał na korzyść absolwentów studiów inżynierskich na Wydziale Inżynierii Środowiska Politechniki Wrocławskiej. Prosimy również o zrewidowanie i ewentualną reformę systemu przydzielania na specjalności, zapisów na kursy oraz funkcjonowania Dziekanatu. Uważamy, iż sytuacji które nas spotkały można uniknąć, podejmując konkretne działania.
Jesteśmy, jako przedstawiciele studentów, do dyspozycji Dziekana, gdyż dobro i utrzymanie renomy naszego Wydziału jest dla nas bardzo ważne.


W imieniu studentów IŚ studiów II stopnia

14 komentarzy:

  1. Bardzo rzeczowe i przejrzyste pismo. Jestem za. Damian

    OdpowiedzUsuń
  2. brakuje apelacji o zwolnienie pań z dziekanatu, ale i tak jest dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  3. JEBAĆ PWR !!!

    OdpowiedzUsuń
  4. zostawcie Panie z dziekanatu...gdyby nie one te studia bylyby 3 razy nudniejsze

    OdpowiedzUsuń
  5. Wygląda to super. Wojtek kawał dobrej roboty. Ale Panie z dziekanatu bym wyraźniej tu zaznaczyła i zdzieliła określeniem chamskie, które w obliczu ich zachowań jest i tak zbytnim eufemizmem.

    OdpowiedzUsuń
  6. Trzeba być też odrobinę wyrozumiałym, weźcie pod uwagę to, że w dziekanacie do obsłużenia mają prawie 2 tysiące studentów. Biorąc po uwagę że nawet co 10 ma jakiś problem, to i tak dużo, nie wspominając o całej papierologii. Z pewnością da się poprawić sprawność funkcjonowania Dziekanatu, ale odrobina zrozumienia mimo wszystko też się należy. Temat na pewno zostanie poruszony na spotkaniu z Dziekanem, możecie być o to spokojni.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja bym tutaj dodała zamieszanie z językami. Potrzeba tylko dla nas 200-300 miejsc na język za 3 punkty a oni dali np. francuskiego 8 miejsc na A1 a A2Z są takie terminy że wszystkie blokują albo wykłady albo zajęcia inne :/. Więc niech oni też coś z tym zrobią kurka bo to też paranoja.

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja bym się zapytała, dlaczego mamy zapisy od połowy drugiego dnia?

    OdpowiedzUsuń
  9. No albo dlaczego wszystkie a1 nie są za 3 ects. Jeżeli a1 za 2 i a1 za 3 to jest ta sama grupa tylko zrobili podział na 10 i 8 miejsc. Komu potrzebny jest język za 2 :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Dokładnie - jeśli jeszcze pismo nie poszło w swiat to przydaloby sie uwzglednic jaja z jezykami !!

    OdpowiedzUsuń
  11. Więc my normalnie możemy robić język na poziomie a1 (ten z dopiskiem Kurs za 3 pkt ECTS dla studentów II stopnia)? Bo zapisałam się na taki język, ale w edukacji ten kurs ma 2 punkty ECTS...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możemy. Ktoś dodzwonił się do sjo i to jest błąd systemowy i potem będą to naprawiać! Jeśli jesteś na kursie z dopiskiem że za 3 to powinien on być za 3 (też mamy taką sytuację).

      Usuń
  12. Wiadomo Wojtku co z językami ? Będą dokładać nowe miejsca ? Może zbierzmy się (wszystkie osoby co się nie zapisały, zapisały z kolizją lub zapisały na wysoki poziom) i wystosujmy pismo do dziekana wspolnie lub SJO - moze otworza nowe kursy lub zrobia miejsce dla tych kilkunastu osob ?

    OdpowiedzUsuń
  13. myśle ze sprawa jezyków to problem całej uczelni a nie naszego wydziału/dziekanatu więc chyba ta sprawa nadaje się do osobnego pisma, a nie do tego. A jeżeli chodzi o panie z dziekanatu, to oczywiście, trzeba być wyrozumiałym, mają dużo pracy, ok... Co nie zmienia faktu, że mogły by byc bardziej uczynne i udzielić nam czasem informacji zamiast tekstu "wyczyta sobie to Pani". A babeczka od styp. socjalnych jest tak niemiła że aż odstrasza :P

    OdpowiedzUsuń